sobota, 31 marca 2012

Lekcja Historii

Studiowanie filologii angielskiej pozwala w człowieku obudzić manie, fascynacje, zboczenia językowe, ale też pasję. Zdarzyło mi się mieć świetną wykładowczynię historii Wielkiej Brytanii, potem historii języka, a także nauczyciela od wiedzy i literatury anglosaskiej. I tak po latach doceniam wklepane do głowy mądrości. Z wielką nostalgią wracam do usłyszanych opowieści o czasach zamierzchłych. Zwłaszcza uwielbiam okres panowania dynastii Tudorów (XVI w.) na tronie brytyjskim. Opisywany jako nietuzinkowy władca, Henryk VIII, zaszlachtował kilka swoich żon, namiętny kochanek, doskonały sportowiec, na starość doczekał się miażdżycy i cukrzycy oraz gorejących ran. I to ten facet i jego sześć żon stanowią dla mnie niewyczerpane źródło inspiracji, chęci do poszukiwania nowych, ciekawych faktów z ich życia i ogólnie życia w XVII-wiecznej Anglii.
W telewizji wyemitowano doskonały i porywający serial pod tytułem "Dynastia Tudorów". Z zapartym tchem oglądałam każdy odcinek. Ale muzyka,jak na serial też była wyborna. 
Przedstawiam Wam niesamowity utwór towarzyszący scenom miłosnym z udziałem Henryka i jego drugiej żony, Anny Boleyn. 
Jestem nim zauroczona, ze względu na epickość i nietuzinkowość. Doskonale oddaje klimat mistycyzmu,pasji, erotyzmu jakie łączyły tych dwoje. 
Zachęcam do wnikliwego zagłębienia tematu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz